Kraj

Europa i narkotyki. Raport 2013

EMCDDA opublikowało swój coroczny raport na temat handlu i używania narkotyków oraz polityki narkotykowej. W Polsce nielegalne substancje zażywa znacznie więcej młodych ludzi niż przeciętnie w całej Europie.

Zawiera on ogromną ilość przystępnie przedstawionych danych uzyskanych zarówno w badaniach krajowych jak i ogólnoeuropejskich (prowadzonych przy użyciu tej samej metodologii) przez co umożliwia porównywanie trendów z zakresu podaży narkotyków i popytu na nie, jak i efektywności krajowych przepisów i związanych z nimi działań.

Dane statystyczne w sposób bezlitosny pokazują, że pomimo, że panujące w naszym kraju prawo narkotykowe należy do najbardziej restrykcyjnych w Europie, więcej młodych (15-34 l.) ludzi zażywa extasy i amfetaminę niż w jakimkolwiek innym kraju UE (oraz Norwegii, Turcji i Chorwacji). W rozpowszechnieniu konsumpcji marihuany i LSD zajmujemy drugie miejsce.

W ciągu ostatniego roku marihuanę paliło 17,1% Polaków w wieku 15-34 l. Wyprzedza nas tylko Francja z 17,54% używających w tej grupie wiekowej. Co więcej w przypadku Francji wzrost od ostatniego badania w 2006 roku był niewielki (jedynie o 1-2 punkty procentowe) podczas gdy u nas wyniósł on punktów procentowych aż 12. Średnia europejska waha się w okolicach 10% (w zależności czy uwzględniamy tylko kraje będące członkami OECD czy wszystkie uwzględnione w badaniu). Ex aequo z Holandią przodujemy w odsetku młodych osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy używały ecstasy. Tej substancji w tej grupie wiekowej używało u nas 3.1% badanych. Dla porównania w roku 2005 było to jedynie 0,5%. Średnia europejska wynosi obecnie około 1,2%.

Do tak znaczącego odsetka młodych ludzi używających narkotyków doszliśmy pomimo niezwykle bezwzględnej Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii, na mocy której przestępstwem zagrożonym trzema latami pozbawienia wolności jest posiadanie każdej ilości każdej nielegalnej substancji, w wyniku czego co roku zatrzymuje się i stawia przed sądem 30-40 tysięcy osób a setki tysięcy poddaje upokarzającej rewizji osobistej.

Stoła z wyników raporty wysuwa bardzo jasny wniosek: nie ma żadnych dowodów aby restrykcyjne prawo karne prowadziło do spadku ilości osób używających narkotyków (w tym uzależnionych), skali przestępczości narkotykowej czy negatywnych skutków zażywania narkotyków dla jednostek i społeczeństwa. Jedyne narzędzia, które do tej pory udowodniły swoją skuteczność przynajmniej w niektórych z tych kwestii (jak liczba zakażeń wirusem HIV czy HCV związana z dożylnym używaniem narkotyków) związane były z edukacją bądź ochroną zdrowia w sensie stricte medycznym. Nie z prawem karnym. Rozwiązania „”siłowe”” niosą ze sobą przy tym bardzo poważne konsekwencje, nierzadko bardziej szkodliwe od używania samych narkotyków.

Z dobrych wieści trzeba nadmienić, że na niskim poziomie utrzymuje się u nas ilość zgonów związanych z nielegalnymi narkotykami. Cieszy też ogólnoeuropejski spadek liczby osób używających heroiny. Największym w moim mniemaniu wyzwaniem jest kwestia nowych substancji psychoaktywnych, potocznie zwanych dopalaczami. Pomimo wysiłków legislacyjnych na całym kontynencie ich liczba rośnie z roku na rok- w 2005 stwierdzono w Europie pojawienie się 14 nowych środków, w roku ubiegłym „”wykryto”” już 73 nowe środki.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij