Samotność artysty, samotność seksisty…

Czytam to i nawet się nie oburzam, raczej dziwię: łomatko, to jeszcze takiego mamuta wygrzebanego z patriarchalnej zmarzliny można gdzieś spotkać? Kinga Dunin o „Radiu Noc” Jurija Andruchowycza i „Mieście zwanym samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych” Olivii Laing.

Piekło Izolacji. Jak działa rosyjski obóz koncentracyjny w Doniecku

Półtora miesiąca duszenia się w worku powodowało dyskomfort: wstrząsające, ale stałem bez worka niemal z poczuciem winy, choć to mój przyszły dręczyciel kazał mi go zdjąć. Już wtedy dotarło do mnie, jak bardzo się zmieniłem, choć moja droga przez Izolację dopiero się zaczynała.

Stanisław Asiejew
Zamknij