Graff, Środa, Żakowski, Gdula: Drogi polskiego feminizmu

W latach 90. do dobrego tonu należało zapewnianie przy okazji „kobiecych” tematów, że nie jest się feministką. Było to szczególnie osobliwe w sytuacji nieomal braku ruchu feministycznego w Polsce. Kinga Dunin zauważyła wtedy, że wszelkie treści emancypacyjne trafiają do Polski równolegle ze swoją krytyką, co skutecznie osłabia ich zdolność wywoływania zmiany społecznej. W tych trudnych warunkach ruch feministyczny zdołał się jednak ukonstytuować i osiągnąć znaczące sukcesy, takie jak choćby kwoty dla kobiet na listach do parlamentu. Dziś feministki stają przed perspektywą wejścia do zinstytucjonalizowanej polityki, aby skreślić wiele punktów z listy niezałatwionych spraw. Debata będzie służyć refleksji nad szansami i zagrożeniami związanymi z tym procesem.