„Anatomia zła” Jacka Bromskiego mogła być bardzo dobrym filmem.

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.
Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.
Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.
„Anatomia zła” Jacka Bromskiego mogła być bardzo dobrym filmem.
Czy za murem grodzonego osiedla czeka lepsze życie? Mariusz, bohater nowego filmu Dariusza Glazera, wierzy w to mocno.
Lepiej niż w Sejmie Duda czuł się w kościele. A najlepiej czuł się na ulicach Warszawy.
Po tym filmie już nigdy nie będziecie słuchać piosenek Amy Winehouse w taki sam sposób.
Jeśli pamiętają państwo człowieka, który przybijał genitalia do placu Czerwonego, owijał się w drut kolczasty i obciął kawałek ucha – to właśnie Piotr.
Co takiego dzieje się pomiędzy szkołą filmową a debiutem, że kobiety znikają z polskiej branży filmowej?
Można mieć wizę białoruską i wizę rosyjską, a mimo to nie móc przejechać z Białorusi do Rosji.
NowoczesnaPL dużo mówi o państwie, ale z ich programowych ogólników trudno wywnioskować, że rzeczywiście silne państwo chce budować.
Media doskonale pasują do polityki, którą tak lubią opisywać – tu rytuał i tam rytuał.
Wyjątkowo obrzydliwa jest reakcja dziennikarzy, którzy kpią z przedłużenia głosowania w małym miasteczku.
Te słowa nabierają nowego sensu, gdy mówią je ci, którzy o prawdziwą akademię walczą.
W Kiszyniowie widać jak na dłoni wszystkie blizny transformacji.