[…] czy Fibak jest postacią, którą można i należy w Polsce popularyzować? W Polsce samo pisanie o kimś jest wyróżnieniem i formą aprobaty, chyba że pisze się pamflet na Ronalda Reagana albo Jerzego Urbana. Pamflety na Fibaka pisano, ale ja nie widzę ku temu powodu. Za długo tkwię w branży, żebym nie wiedział, że u nas nawet opublikowanie czyjegoś zdjęcia w gazecie czy najkrótsza rozmowa w telewizji uchodzi w oczach dysponentów i publiczności za wyróżnienie, za dowód aprobaty i pamiętam, jak Gomułka miał za złe Rakowskiemu, że opublikował na pierwszej stronie „Polityki” reportaż Kapuścińskiego z wesela na wsi, gdzie dziewczyna kochała się z chłopakiem za stodołą i to jak: na stojąco…
Daniel Passent (ur. 1938) – publicysta i dyplomata. Od 1959 r. związany z tygodnikiem „Polityka”, gdzie początkowo swoje felietony podpisywał Bywalec. W latach 1996-2001 polski ambasador w Chile. Ojciec Agaty Passent. Fragment wstępu biografii Wojciecha Fibaka „To jest moja gra” (1990).