Świat

Drugie życie huty

W Nowych Witkowicach w Czechach kiedyś produkowano stal. Teraz próbuje się tu zrealizować edukacyjną utopię, z robotami i ekranami 3D.

Teren huty Witkowice przypomina dziś bardziej filmową scenografię niż jeden z ważniejszych ośrodków przemysłowych w Czechach. Wielkie piece, wysokie konstrukcje szybów i pordzewiałe rury od ponad dekady nie służą już do wydobywania rudy i produkcji stali. Dzięki unijnym funduszom i prywatnym inwestycjom niszczejący przez lata kompleks został zreanimowany.

Chodzi o edukację

W ogromnym silosie, który służył przez lata jako zbiornik gazu, powstaje centrum kultury – z salą wystawienniczą, zapleczem konferencyjnym, sceną i widownią na setki osób. „Szkielet budowli został podwyższony o symboliczne 1492 cm. Liczba, która do tej pory kojarzyła się jedynie z datą odkrycia przez Kolumba nowego kontynentu oraz najwyższym szczytem Moraw – Pradziadem – będzie już na stałe związana z odrodzeniem huty Witkowice” – czytamy w ulotce. Budynek centrum zaprojektował Josef Pleskot, jeden z najbardziej rozpoznawalnych czeskich architektów. Wnętrze silosu to obecnie odsłonięty, surowy beton. Na ścianach przy wejściu wiszą popularne obrazy Warhola, wielokrotny portret Marylin Monroe i puszki zupy Campbell. – Panu Světlíkowi, pomysłodawcy projektu, wyjątkowo zależy na sztuce – zaznacza jeden z przewodników.

Szyby wydobywcze i konstrukcje pieców nie zostały poddane tak radykalnej przebudowie – tony metalu tworzące przemysłowy organizm o imponujących rozmiarach są dziś idealnie zakonserwowanym zabytkiem architektury industrialnej XX wieku. Można wjechać windą na najwyższy punkt dawnej huty i obejrzeć z tego miejsca całą przemysłową dzielnicę Ostrawy. Od przewodniczki dowiadujemy się, że prawie żadna hala leżąca w zasięgu wzroku – a jest ich niemało – nie zajmuje się już produkcją.

Autorzy projektu Nové Vítkovice podkreślają, że każda z powstających w dawnej hucie placówek ma przede wszystkim cel edukacyjny. Zachęcają do współpracy uniwersytety, którym nowoczesne przestrzenie wykładowe udostępniane będą za darmo. W centrum kultury w dawnym silosie mają się odbywać wydarzenia artystyczne, edukacyjne, naukowe. Co ciekawe, nikt nie będzie sprawował opieki kuratorskiej nad wystawami prezentowanymi w tym miejscu: – Nie chcemy nikogo dyskryminować; o możliwości zaprezentowania się w Witkowicach będzie decydować jedynie kolejność zgłoszeń – mówi koordynator edukacyjnego programu Witkowic. Zapytany, czy zgodziłby się na występ radykalnej grupy performerów, którzy okaleczaliby się na scenie, odpowiada zmieszany: – Dopóki będzie to miało walor edukacyjny, to tak, oczywiście.

Rdzeniem tego projektu jest interaktywne muzeum zbudowane w jednym z budynków Centralnej Stacji Energetycznej. – To nie jest kolejne muzeum, w którym nie wolno dotykać eksponatów. Tutaj wręcz zachęcamy do tego zwiedzających. Ale to nie tylko muzeum, to przede wszystkim nowoczesna, interaktywna szkoła. Wiedza i edukacja, o to chodzi w Witkowicach – zachwala jeden z jego autorów.

Przy wejściu wisi portret Juliusza Verne’a, a pod nim cytat: „Cokolwiek człowiek jest w stanie sobie wyobrazić, inny może zrealizować”. Stworzono tu namiastkę szkolnej utopii: na lekcjach wykorzystuje się najnowsze technologie, co czyni je znacznie bardziej atrakcyjnymi niż zwyczajne zajęcia, a nauczyciele są podobno charyzmatyczni i inspirujący. Jak większość utopii, także ta zbudowana jest na prostej negacji obecnego stanu rzeczy. W tym konkretnym przypadku jest to wyobrażenie, jakie o publicznej szkole (z jej rzekomo niezaradnymi i leniwymi pracownikami) mają twórcy Witkowic.

Roboty i nauczyciele

Szkoły mogą przyprowadzać tu swoich podopiecznych raz na tydzień lub dwa tygodnie, w zależności od tego, jak duże jest obłożenie. – Uczniowie nie chcą się uczyć przedmiotów ścisłych w zwykłych szkołach, bo lekcje są nudne, a nauczyciele mało zaangażowani. My mamy na to rozwiązanie: pokazujemy, że nauka może być też zabawą – opowiada koordynator projektu edukacyjnego. Klasy wyposażone są w najnowsze narzędzia technologiczne, ekrany 3D, interaktywne roboty, tablety. – Dzieci są często zmęczone nauczycielem, z którym mają zajęcia w tygodniu. Staramy się trzymać zasady, że kiedy przychodzą do Witkowic, mają zajęcia z nowym. Nie wiedzą, czego się spodziewać, są przez to bardziej skupione – podkreśla.

Autorzy tego projektu zdecydowali się na takie rozwiązanie, bo – jak deklarują – chcą w ten sposób zmobilizować nauczycieli z publicznych szkół do bardziej wytężonej pracy. Według nich ma tu zadziałać konkurencja: po powrocie do szkolnej ławki, kredy i tablicy odpowiednio zmotywowany nauczyciel, zawstydzony zdolnościami robota przypominającego bohatera Gwiezdnych wojen i oczekiwaniami uczniów, podniesie poziom swoich zajęć.

Campbell’s Soup zamiast surówki żelaza

Huta Witkowice, założona w 1828 roku, na początku rewolucji przemysłowej, szybko dostosowuje się do zmian społeczno-ekonomicznych. Rozwija się, z małymi przerwami, od ponad 170 lat. Konsekwencje transformacji z ’89 roku sprawiły, że pod koniec lat 90. omal nie zakończyła swojej historii. Na obecną rewitalizację nie złapali się tylko sami hutnicy, którzy pracę w ostrawskim przemyśle zakończyli definitywnie w roku 1999. Teraz mają zastąpić ich uczniowie, studenci, artyści i inżynierowie – nie zapominając o robotach, Andym Warholu i Marylin Monroe.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Dawid Krawczyk
Dawid Krawczyk
Dziennikarz
Dziennikarz, absolwent filozofii i filologii angielskiej na Uniwersytecie Wrocławskim, autor książki „Cyrk polski” (Wydawnictwo Czarne, 2021). Od 2011 roku stale współpracuje z Krytyką Polityczną. Obecnie publikuje w KP reportaże i redaguje dział Narkopolityka, poświęcony krajowej i międzynarodowej polityce narkotykowej. Jest dziennikarzem „Gazety Stołecznej”, warszawskiego dodatku do „Gazety Wyborczej”. Pracuje jako tłumacz i producent dla zagranicznych stacji telewizyjnych. Współtworzył reportaże telewizyjne m.in. dla stacji BBC, Al Jazeera English, Euronews, Channel 4.
Zamknij