Świat

„Dobrej zabawy dla wszystkich, którzy się kochają”

Francuski parlament przyjął 12 lutego w pierwszym czytaniu projekt ustawy „Małżeństwo dla wszystkich”.

Daje ona możliwość zawierania małżeństw i adopcji dzieci parom tej samej płci. Za było 329 deputowanych, przeciwko – 229. Zakończyło to maraton legislacyjny złożony ze 110 godzin debat.

W chwili, gdy zarządzono głosowanie, deputowani z parlamentarnej większości zaczęli skandować „Równość! Równość!”. Rozkład głosów nie był niespodzianką, z paroma wyjątkami – czterech socjalistów było przeciwko projektowi, z kolei „za” głosowało dwóch posłów prawicy i czterech z centrum.

Posiedzenie zakończyło się tak, jak się zaczęło – Christiane Taubira, minister sprawiedliwości, wygłosiła przemowę, w której broniła projektu. Pozdrowiła też wszystkich deputowanych, w tym i prawicę, w szczególności zaś tych, „którzy walczyli z tak wspaniałą wytrwałością”. „To wielki dzień równości dla Francji, ogromna duma dla socjalistów! – mówił z kolei Harlem Désir, pierwszy sekretarz Partii Socjalistycznej. – To zwycięstwo dla całego francuskiego społeczeństwa: rodziny nie będą więcej poddawane prawnym ograniczeniom, dzieci nie będą już narażone na nierówność wobec prawa, a całe społeczeństwo skorzysta z reformy dokonanej w imię wartości republiki”.

By świętować przegłosowanie tekstu, Partia Socjalistyczna rozwiesiła w Solférino transparent „Dobrej zabawy dla wszystkich, którzy się kochają… Naprawdę dla wszystkich”.

Co dalej z ustawą?

Teraz tekst ustawy zostanie przesłany do Senatu, który będzie się nim zajmował najprawdopodobniej od 2 kwietnia. Większość w Senacie mają politycy lewicy, nie powinno być więc problemu z akceptacją projektu. Jest bardzo prawdopodobne, że zaraz po ostatecznym przegłosowaniu ustawy opozycja złoży skargę do Rady Konstytucyjnej. Wśród przeciwników „Małżeństwa dla wszystkich” podnosi się argument, że większość członków Rady Konstytucyjnej uważa tę ustawę za sprzeczną z konstytucją. Należy jednak wskazać, że Rada już częściowo wypowiedziała się w kwestii dopuszczalności małżeństw homoseksualnych, orzekając, że nie znajduje się ona w obszarze zainteresowań konstytucjonalistów.

Czy będzie referendum?

Politycy opozycji nie przestają również naciskać na prezydenta, by ogłosił w tej sprawie referendum. François Hollande twierdzi jednak, że projekt ustawy był częścią jego programu wyborczego, do którego realizacji otrzymał mandat od społeczeństwa, wygrywając wybory. Politycy prawicy zwrócili się też do Rady Ekonomicznej, Społecznej i Środowiskowej która opiniuje tworzone prawo. Jeśli opozycja zdoła zebrać co najmniej pół miliona podpisów obywateli, biuro Rady zorganizuje grupę roboczą, która po miesiącach pracy wyrazi swoje stanowisko. Ma on jednak walor jedynie konsultacyjny i nie zobowiązuje rządu do powrotu do prac nad tekstem ustawy.

Co z in vitro dla par lesbijskich?

Ten punkt ostatecznie nie znalazł się w tekście ustawy. Rząd zdecydował, że ureguluje go oddzielnie, w projekcie zmian prawa rodzinnego. Ponieważ dotyczy on kwestii bioetycznych, stanie się przedmiotem konsultacji i debaty narodowej. Prace nad ustawą były przewidziane na wiosnę, zostały jednak odsunięte aż do jesieni. 

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij