Zdrowie

Portugalia non-fiction

Portugalski model polityki wobec narkotyków wzbudza wiele zainteresowania i równie wiele nieporozumień. O publikacji Artura Domosławskiego „Drug Policy in Portugal: The Benefits of Decriminalizing Drug Use”.

Nazywanie złożonych zmian legalizacją służy jako hasło populistom z różnych stron politycznej sceny. Jednak wprowadzone rozwiązania, poparte solidnymi badaniami nie dają się sprowadzić do sloganów. Analizy tego fenomenu podjął się Artur Domosławski.

W wyniku jego współpracy z Open Society Foundations powstała publikacja „Drug Policy in Portugal: The Benefits of Decriminalizing Drug Use.” Prezentuje ona rezultaty polityki narkotykowej opierając się na badaniach i ocenach naukowców oraz pracowników instytucji rządowych zajmujących się sprawami narkotyków. Autor przeprowadził 20 wywiadów (15 ze specjalistami w tej dziedzinie a 5 z użytkownikami narkotyków). Przeprowadzone rozmowy oraz analiza dokumentów i statystyk pozwoliły na stworzenie wiarygodnego obrazu portugalskiego modelu polityki narkotykowej.

Dla nas przypadek Portugalii może być dodatkowo ciekawy ze względu na historię kraju. Do 1974 roku była zamkniętą na świat, konserwatywną dyktaturą ustanowioną przez Salazara. Podobnie jak Polskę ominęły ją kontrkulturowe ruchy lat 60-tych, a narkotyki pojawiły się tam w szerszym zakresie dopiero pod koniec lat 70-tych. Przeprowadzone w 1997 roku badanie EuroBarometru ujawniło, że Portugalczycy uznawali narkotyki za główny problem społeczny. Co ciekawe, badania z 2001 roku wskazywały, że spożycie narkotyków w Portugalii było jednym z niższych w Europie. Problem jednak istniał i dotyczył wysokiego spożycia heroiny i dużej ilości tzw. problematycznych użytkowników. Byli oni widoczni w przestrzeni publicznej, co spowodowało, że narkotyki stały się tematem politycznym w roku 1998. Przez kraj przetoczyła się debata na ten temat, a reakcja rządu była raczej zaskakująca, jak na dzisiejsze obniżone standardy.

Powołano komitet składający się ze specjalistów – lekarzy, socjologów, psychologów, prawników oraz aktywistów społecznych – zlecając im analizę oraz sformułowanie zaleceń, z których mogłaby powstać krajowa strategia. Już po 8 miesiącach pracy komitet przedstawił swoje propozycje, idące wbrew najpopularniejszym, represyjnym rozwiązaniom. Zalecenia raportu przedstawiały założenia kompleksowej strategii i zupełnie nowej filozofii podejścia do osób zażywających narkotyki. Jedną z głównych rekomendacji była dekryminalizacja posiadania i zażywania narkotyków. Aby polityka ta przyniosła pozytywne rezultaty, wprowadzono prawie wszystkie zalecania raportu. Główne jej filary to: prewencja, komisja ds. zniechęcenia, redukcja szkód i ryzyka, leczenie oraz rehabilitacja i powrót do społeczeństwa.

Działania prewencyjne zostały skierowane do miejsc i grup, gdzie wg badania IDT, było największe ryzyko wystąpienia problemów narkotykowych i uzależnień. Puby, dyskoteki, festiwale, koncerty zostały uznane za szczególnie niebezpieczne, ze względu na łatwość z jaką następuje tam zażywanie narkotyków.  Działania prewencyjne są systematyczne, nie są to jednorazowe akcje, które przez rozmówcę Domosławskiego zostały określone jako „strata czasu i pieniędzy”.

Jednym z ciekawszych elementów portugalskiej polityki narkotykowej jest tzw. Komisja Zniechęcająca. Ponieważ posiadanie narkotyków nie jest już przestępstwem, a jedynie wykroczeniem (traktowanym podobnie jak w naszym prawie np. uchylanie się od obowiązkowego szczepienia czy też brak porządku na posesji), postępowań nie prowadzi sąd, ale właśnie wspomniana komisja. Składa się z wyznaczonych przez Ministra Zdrowia: specjalisty w dziedzinie zdrowia i pracownika socjalnego oraz z nadania Ministerstwa Sprawiedliwości – eksperta ds. prawnych. Zatrzymany przez Policję jest spisywany, narkotyki są konfiskowane, a osoba taka ma obowiązek stawić się w wyznaczonym dniu przed komisją. Niestawienie się może być ukarane sankcją administracyjną taką jak grzywna, odebranie prawa jazdy, odebranie prawa do noszenia broni, prace społeczne. Za pierwszym razem komisja prawie zawsze zawiesza postępowanie i nie nakłada żadnych sankcji. Okazjonalny użytkownik który trafia przed komisję po raz drugi może otrzymać grzywnę w wysokości 30-40 euro, kwota ta rośnie proporcjonalnie przy kolejnych spotkaniach. Inne stosowane kary to np. praca społeczna, regularne stawiennictwo przed komisją, wstrzymanie świadczeń socjalnych lub skierowanie na terapię grupową. Co warte odnotowania i zapamiętania w kontekście analizy portugalskiego podejścia, osoba uzależniona NIGDY nie otrzymuje kary finansowej. Powody wydają się oczywiste – mogłoby to doprowadzić do przestępstw mających na celu zgromadzenie pieniędzy na zapłacenie grzywny. Na tym przykładzie widać jak serio potraktowano te rozwiązania, mające redukować faktyczne szkody wynikające z zażywania narkotyków. Komisje podchodzą indywidualnie do każdego przypadku. I tak jeden z rozmówców Domosławskiego mówi, że jeśli trafia przed komisję osoba uzależniona od heroiny, która faktycznie wychodzi z nałogu, ale przed komisją znajduje się z powodu okazjonalnego palenia haszyszu, może zostać potraktowana łagodniej, gdyż w tym momencie „jest to jej najmniejszy problem”.

Ciekawe rozwiązania można również zaobserwować w obszarze redukcji ryzyka i szkód. Tutaj zdecydowano się postawić na działania NGOsów. Mają one lepszy dostęp do osób potrzebujących pomocy. Pomimo łagodnego podejścia państwa, rządowe agendy mogą spotkać się z brakiem zaufania i zniechęcić do skorzystania z pomocy. Działania w tym obszarze są wspierane przez przekonanie, że jeżeli uzależnieni nie są w stanie przezwyciężyć nałogu, państwo powinno im pomóc: „Zamiast porzucać czy marginalizować użytkowników narkotyków, społeczeństwo powinno spróbować redukować szkody, które mogą oni wyrządzić sobie, ludziom wokół nich oraz miejscom w których żyją”

Działania prewencyjne i edukacyjne są wsparte możliwościami wyjścia z uzależnienia. O ich skuteczności świadczy właśnie rosnąca ilość osób rozpoczynających programy lecznicze, od 5 124 osób w 2008 do około 40 000 w 2010 roku.

Ostatnim ogniwem polityki jest umożliwienie uzależnionym powrotu do społeczeństwa. Na te działania składają się szerokie wsparcie w organizowaniu reintegracji, działania edukacyjne mające na celu przezwyciężenie uprzedzeń w szkołach, miejscach pracy i zamieszkania osób uzależnionych, ale też konkretne programy zatrudnienia finansowane przez IDT. W zależności od indywidualnej sytuacji rodzinnej, osoba wychodząca z uzależnienia może też w okresie przejściowym od 6 do 12 miesięcy mieszkać w należących do IDT mieszkaniach.

Efekty portugalskiego eksperymentu są zachęcające. Nie zrealizował się żaden z czarnych scenariuszy rysowanych przez przeciwników zmian. Portugalia nie stała się obiektem turystyki narkotykowej, nie odnotowano wzrostu spożycia. Za jeden z największych sukcesów Jo?o Goul?o, przewodniczący IDT, uznaje spadek konsumpcji wśród najbardziej narażonej na ryzyko grupy 15-19-latków. Dekryminalizacja nie jest w Portugalii traktowana jako magiczne rozwiązanie. Aby zmniejszyć spożycie, rozwiązania prawne muszą być wsparte kompleksową polityką, umożliwiającą powrót do zdrowia i do społeczeństwa.  Przykład ten został już uznany w świecie za dowód, że dekryminalizacja nie prowadzi do istotnego wzrostu spożycia narkotyków ani uzależnień. Takie podejście jest natomiast jest z pewnością racjonalne i humanitarne.

Wydaje się, że głównym założeniem portugalskiej polityki jest poważne potraktowanie się nawzajem – zarówno w relacji rząd – społeczeństwo jak i w stosunku społeczeństwa do samego siebie. Oznacza to rezygnację ze stosowania najbardziej prymitywnych metod „wychowawczych”– czyli wsadzania posiadaczy narkotyków do więzienia. Zamiast tego podjęto próbę stworzenia takich ram prawnych i społecznych, aby zachować równowagę między wolnością jednostki a słusznymi prawami społeczeństwa do stanowienia reguł wspólnego życia. Eksperymentowanie z narkotykami jest możliwe w każdym kraju, czego dowodzi praktyka i zupełna nieskuteczność wojny z narkotykami. Brak sankcji karnych w Portugalii nie spowodował wzrostu ani spadku ilości osób, które próbują substancji psychoaktywnych,  stworzono tam natomiast wiele dróg wyjścia z kręgu uzależnienia.

W Portugalii 24 lata po politycznym przełomie , otwarciu się na świat i przemianach demokratycznych problem narkotyków stał się obiektem rzetelnej debaty społecznej. Trzy lata później wprowadzono przełomowe rozwiązania.  Było to możliwe również dzięki aktywnemu rządowi, który podjął ryzyko i odważnie wyszedł do społeczeństwa z propozycjami zmian, które uważał za słuszne. Czy i w Polsce będziemy traktować się nawzajem poważnie, jak dojrzałych ludzi i wymusimy takie traktowanie nas na politykach.

*IDT – Institute on Drugs and Drug Addiction, rządowa agencja w Portugalii koordynująca politykę wobec narkotyków i alkoholu

Korzystałem z publikacji „Drug Policy In Portugal: The Benefits of Decriminalizing Drug Use.” Artura Domosławskiego,  publikacja jest dostępna w języku angielskim: http://www.soros.org/initiatives/drugpolicy/articles_publications/publications/drug-policy-in-portugal-20110829/drug-policy-in-portugal-20110829.pdf
Wszystkie cytaty pochodzą z tej pracy.
Niektóre sformułowania w powyższym tekście mogą być wolnym tłumaczeniem z tej publikacji, ale ponieważ nie są dokładne, nie są oznaczone jako cytaty.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij