Historia

Profesor Karol Modzelewski kończy 80 lat

Karol Modzelewski jest żywą legendą polskiej historii, ikoną dla lewicy i jak nikt inny nadaje się dla niej na drogowskaz. 150 lat, Panie Profesorze!

„Ależ pan sobie znalazł miasto i rok, żeby się urodzić!” – usłyszał kiedyś Karol Modzelewski. Dziś Pan Profesor kończy 80 lat. Urodził się 23 listopada 1937 roku w Moskwie, w samym środku jeżowowskiej czystki, której ofiarą padł między innymi jego biologiczny ojciec. A potem napięcie już tylko rosło. Kominternowski dom dziecka po inwazji Niemiec na ZSRR; podróż do Polski jednym pociągiem z Władysławem Gomułką, kiedy to mały Karol w rozmowie z przyszłym I sekretarzem zadeklarował uwielbienie dla wierszy Majakowskiego i jego wyższość wobec wierszy polskich, bezklasowych. W stalinowskiej Polsce – okres ideologicznego radykalizmu w ZMP, z którym nie wiązał dobrych wspomnień („w roku szkolnym 1952/1953 naprawdę unosił się nad naszymi inkwizytorskimi harcami smród siarki”). Później była październikowa rewolta, gdy inteligent z uniwersytetu trafił do robotniczego FSO z Lechosławem Goździkiem, wtedy też zaczynała się dożywotnia przyjaźń z Jackiem Kuroniem, z dwoma wspólnymi wyrokami więzienia i Listem otwartym do członków PZPR w pakiecie. O tamtym tekście Jerzy Giedroyc – kresowy konserwatysta – napisał, że to rzecz mistrzowska, lepsza od dżilasowskiej Nowej klasy, jak gdyby Marks z Engelsem wstali z grobu i pojawili się w gomułkowskiej Warszawie.

Modzelewski: Kamienica ważniejsza niż człowiek?

Wcześniej i później były wyjazdy naukowe na Zachód, gdzie za sprawą rzeczonego Listu dla radykalnej lewicy był już (raczej sceptyczną) ikoną; dalej gierkowska dekada urlopu od polityki, w trakcie której nadrobił zaległości w karierze naukowej mediewisty; wymyślenie nazwy i rzecznictwo wielkiej Solidarności, potem internat i kolejne więzienie, Okrągły Stół, transformacja ustrojowa i od początku ostro krytykowany kapitalizm nadwiślański. Jak sam (mniej więcej) powiedział na spotkaniu promocyjnym Zajeździć kobyłę historii – jednej z najwspanialszych autobiografii polskich XX i nie tylko wieku – za wolność tak, ale za taki kapitalizm, to by nie tylko na 7 lat, ale nawet na 7 minut nie poszedł do więzienia. Dziś to jeden z najbardziej wiarygodnych głosów sprzeciwu wobec rządów PiS, ale i wnikliwy analityk historii najnowszej, m.in. z jego głośną diagnozą o Solidarności zamienionej z ruchu społecznego w mit przez stan wojenny.

Modzelewski: Mit „S” zadziałał w ’89 jak zastrzyk znieczulający [rozmowa]

Karol Modzelewski jest żywą legendą polskiej historii, ikoną dla lewicy i jak nikt inny nadaje się dla niej na drogowskaz. Rzecz wyjątkowa, że zawsze sam podążał drogą, którą wskazywał – łącząc pryncypialność z trzeźwą oceną realiów i zawsze pamiętając, że to ludzie tworzą swój własny świat, ale nie w wybranych przez siebie warunkach. A do tego najlepiej na świecie opowiada radzieckie dowcipy polityczne i jest po prostu cudownym człowiekiem. 150 lat, Panie Profesorze!

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij