Kinga Dunin czyta

Dunin: Norweska męskość, perska mistyka i amerykańska strzelanina

Kinga Dunin o książkach na wakacje.

Finn Alnæs, Kolos. Zapiski Bragego Bragessona, przeł. Józef Gibułtowicz, Wielka Litera 2015

W dzisiejszym rozmemłanym i permisywnym świecie odpowiedź na pytanie „dlaczego to zrobiłeś?” często brzmi: „bo mogłem”. Załóżmy jednak, że jest ona inna: bo musiałem. Może to, co robimy, jest tylko w pewnym stopniu skutkiem decyzji, a w większym wynika z impulsów, charakteru, wewnętrznej konieczności, sytuacji? To nie jest tylko pytanie egzystencjalne, dotyczy ono także prawa. Czy jest winny ktoś, kto nie mógł postąpić inaczej? Jeden z ważnych bohaterów tej norweskiej powieści, żydowski prawnik, który przeżył holocaust, a mimo tego nie utracił wiary w dobro, odpowiada na to pytanie – nie, nie jest winny. I dzieli ludzi na Burzycieli, Biernych i Twórców.

Twórcy zmieniają świat na lepsze, Burzyciele szkodzą, bo muszą, a najbardziej podejrzaną kategorią są Bierni. Nie przeciwdziałają złu, chociaż mogą, więc w sensie moralnym to oni są za nie odpowiedzialni, nie stać ich też na bycie Twórcami.

Bohater powieści pozostawia ukochaną, zaciąga się na statek, płynie do Amsterdamu, gdzie wdaje się w bójkę i zabija człowieka – tak to się zaczyna, ale nie na tym kończy. To on jest tytułowym „kolosem”. Wielki, skłonny do nieopanowanej agresji i równie wielkiej miłości. Wadzący się ze sobą, ze światem i z bogiem. Jego atrybutem jest siła – ciała i ducha, dlatego też szarpią nim silne konflikty. Jest wręcz archetypem męskości. Przypomina mitologicznego herosa przeniesionego w czasy lat 60., bo wtedy powstała ta książka, podobno zdobywając popularność na całym świecie.

Oczywiście kobiet nie stać na takie dylematy, są w zasadzie miłe i dobre, służą do kochania albo seksu. Powieść nieco przydługa i męcząca, ale też intrygująca

***

Karl Ove Knausgård, Moja walka. Księga druga, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Literackie 2015

Kolejny norweski mężczyzna, ale pół wieku później. Drugi tom z wielotomowego bestsellerowego cyklu wyznań autora o sobie samym. Lepszy chyba od pierwszego, a może po prostu bardziej interesujący, kiedy wkraczamy w dylematy życia małżeńskiego. Tym bardziej, że dzieje się to w podobno jeszcze bardziej równościowej i politycznie poprawnej niż Norwegia Szwecji, gdzie autor zamieszkał z żoną.

Knausgård jest chyba konserwatywnym liberałem, trochę tęskniącym za tradycyjnym życiem i wierzącym w sztukę, a przede wszystkim we własną twórczość.

Zakochuje się, żeni i postanawia mieć trójkę dzieci, co też się staje. W Szwecji. Oznacza to, że chodzi do szkoły rodzenia, uczestniczy w porodzie, bierze roczny urlop, żeby żona mogła studiować. Chodzi z dziećmi na spacerki i bobo fitness. Umie ugotować, uprać, przewinąć i posprzątać. I uważa to wszystko za oczywiste i normalne. Bardzo kocha swoje dzieci, ale jednak rodzina jest też dla niego nieustanną przeszkodą w pracy i powodem stałej irytacji. Ach, to pytanie: rodzina czy rozwój i kariera? Z jednej strony godziny przy komputerze i czasem trzeba się napić, z drugiej żona z depresją, narzekająca, że nigdy nie ma dla niej czasu. Knausgård narzeka, że w tym wszystkim traci męskość. Może słusznie, bo rzeczywiście jest to scenariusz i konflikt znany wielu kobietom.

Wydaje się, że nie ma nic prostszego niż napisać o swoim życiu. Sztuką jednak jest nie zanudzić. Sztuką jest też stworzenie wrażenia autentyzmu, bo jak wiadomo, literatura to nie życie w skali jeden do jednego. A na symulowanej szczerości nie eden pisarz się przejechał. To także kwestia języka i konstrukcji. Nie ma tu prostej chronologii, jest kołowanie między różnymi czasami, są zbliżenia i rozdrapywanie szczegółów (50 stron o tym, jak córeczka zgubiła złoty pantofelek). A potem nagle akcja nieoczekiwanie przyspiesza. Wystarczy wpaść we właściwy rytm, dać się wciągnąć. I niecierpliwie oczekiwać na kolejne tomy – jest ich sześć.

***

Marsha Mehran, Sobotnia szkoła piękności, przeł. Jolanta Kozak, W.A.B. 2015

W Buenos Aires w kamienicy zwanej Anna Karenina mieszkają emigranci z Iranu. Kobiety zbierają się w małym salonie piękności, w którym używa się henny i depiluje przy pomocy nitki – podobno to jakaś wyjątkowa sztuka. Wieczorami zbiera się zaś większa i już nie tylko kobieca grupa, aby czytać poezję. A właściwie recytować fragmenty z pamięci, bo ten zwyczaj nadal trwa. Deklamują oczywiście najsłynniejszych poetów perskich (z XIII-XIV w.) – Rumiego (to ten, którego podejrzewa się o homoseksualizm i dał początek tańcom derwiszy) i Hafiza. To poezja miłosna oraz mistyczna. I ta powieść całkiem nieźle ją przedstawia, gdyby ktoś chciał wniknąć w jej wyjątkowy klimat.

Poza tym wszyscy opowiadają sobie historie swego życia, głównie o miłości, która jest przeważnie dramatyczna i mistyczna.

Piękna kobieca proza. Niestety, to ostatnia powieść tej autorki (poprzednio Zupa z granatów). Marsha Mehran została znaleziona martwa w swoim domu w Irlandii, miała 36 lat.

***

Donna Tartt, Szczygieł, przeł. Jerzy Kozłowski, Znak 2015

Nagroda Pulitzera 2014. Ogólnie rzecz biorąc o tym, że życie może mieć sens, a tym sensem jest ocalenie Piękna, Sztuki, Miłości i Przyjaźni. Jeśli kogoś to nie wzrusza, może te fragmenty pominąć. Pozostanie wtedy długaśna (ja to uwielbiam, ale ostrzegam) powieść przygodowa. Podczas ataku terrorystycznego w muzeum ginie matka chłopca, a on wydostaje się niezauważony na zewnątrz. Wynosi ze sobą tajemniczy pierścień, wspomnienie o rudowłosej dziewczynce oraz niezwykle cenny obraz zapomnianego holenderskiego mistrza. Na obrazie, właściwie obrazku, namalowany jest szczygieł przypięty na łańcuszku do drążka. Smutne i piękne. Przypomina o pragnieniu wolności. Potem chłopiec (a później mężczyzna) oraz obraz wędrują – nie zawsze razem – i mają liczne przygody. Po drodze poznajemy ciemne zakamarki rynku sztuki, a na końcu – strzelanina.

**Dziennik Opinii nr 188/2015 (972)

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Kinga Dunin
Kinga Dunin
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka. Od 1977 roku współpracowniczka KOR oraz Niezależnej Oficyny Wydawniczej. Po roku 1989 współpracowała z ruchem feministycznym. Współzałożycielka partii Zielonych. Autorka licznych publikacji (m.in. „Tao gospodyni domowej”, „Karoca z dyni” – finalistka Nagrody Literackiej Nike w 2001) i opracowań naukowych (m.in. współautorka i współredaktorka pracy socjologicznej "Cudze problemy. O ważności tego, co nieważne”). Autorka książek "Czytając Polskę. Literatura polska po roku 1989 wobec dylematów nowoczesności", "Zadyma", "Kochaj i rób".
Zamknij