Miasto

Jak Gdańsk walczy ze smogiem

W Irlandii panel obywatelski zajął się prawem do aborcji, w Gdańsku – zanieczyszczeniem powietrza.

Agnieszka Wiśniewska: W Gdańsku zakończył się kolejny, drugi już panel obywatelski. Wyłoniona drogą losowania, odzwierciedlająca strukturę demograficzną miasta grupa zdecydowała, że Gdańsk musi definitywnie skończyć ze smogiem. Jakie konkretnie decyzje w sprawie smogu podjął panel?

Marcin Gerwin: Chciałbym, żeby można było powiedzieć, że dzięki rekomendacjom panelu kwestia zanieczyszczenia powietrza w Gdańsku została rozwiązana całkowicie, ale aż tak daleko nie zaszliśmy. Temat został zawężony, aby można było go omówić w ciągu kilku dni.

Na czym więc skupił się panel?

Na zanieczyszczeniach powietrza, które pochodzą z palenia w piecach domowych i w lokalnych kotłowniach węglowych. Odpuściliśmy więc transport, który co prawda jest istotnym źródłem emisji zanieczyszczeń, ale uznaliśmy, że jest to temat na tyle szeroki, że na dobrą sprawę wymaga odrębnego panelu. Niemniej jednak te dziewięć rekomendacji, które przyjął panel, i tak przekłada się na konkretną poprawę jakości powietrza w Gdańsku.

Smog to inni

czytaj także

Jakie są wyniki panelu?

Przede wszystkim postanowiono, że dla Gdańska powinna zostać przyjęta uchwała antysmogowa. Po upływie 5-letniego okresu przejściowego w Gdańsku powinien wejść zakaz palenia w piecach paliwami stałymi, z wyjątkiem palenia drewnem w kominkach najwyższej klasy i z filtrami oczyszczającymi dym. Natychmiast ma zostać zakazane palenie paliwami najgorszej jakości, czyli na przykład miałem węglowym, ale też drewnem o wilgotności powyżej 20 procent. Do tego ma zostać opracowany program osłonowy, aby osoby, które kwalifikują się do otrzymywania pomocy społecznej, mogły otrzymać dofinansowanie na wymianę pieców w wysokości nawet 100 procent. Paneliści i panelistki przyjęli założenie, że koszty ogrzewania dla najuboższych nie mogą wzrosnąć, co można rozwiązać na kilka sposobów. Ustaleniem szczegółów ma zająć się specjalny zespół.

Moja ulubiona rekomendacja dotyczy zmiany sposobu informowania przez urząd miasta o poziomach zanieczyszczenia powietrza – mają one być zgodne z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia. Oznacza to w praktyce, że gdy stężenie pyłu PM10 przekroczy 50 µg/m³ (średniodobowo), to mieszkańcy i mieszkanki będą informowani, że jakość powietrza jest zła. Do tej pory było tak, że nawet gdy stężenie pyłu PM10 wynosiło 160 µg/m³, to informacja brzmiała, że jakość powietrza jest dostateczna, podczas gdy w Brukseli, w Paryżu czy w Budapeszcie już dawno zostałby ogłoszony alarm.

Z jakimi ekspertami spotkali się uczestnicy?

Podstawowe założenie panelu jest takie, że przedstawiane są stanowiska wszystkich stron, a zatem różne opinie na ten sam temat. Celem pierwszego dnia było zapoznanie się z kwestią zanieczyszczenia powietrza, zaprosiliśmy więc osoby, które zajmują się monitoringiem jakości powietrza w Gdańsku, jak również naukowców, w tym lekarzy, którzy badają wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie. Drugiego dnia były przedstawiane rozwiązania.

Mieliśmy gości z różnych miast w Polsce, nie tylko z Trójmiasta. Zależało nam na tym, aby do Gdańska przyjechali najlepsi specjaliści i specjalistki w temacie. Byli to nie tylko naukowcy, mieliśmy także silną grupę aktywistów i aktywistek. Głos zabrali między innymi Agnieszka Muras z HEAL Polska, Jakub Jędrak z Polskiego Alarmu Smogowego, Małgorzata Smolak z ClientEarth i Marcin Popkiewicz, specjalista ds. energetyki. Jego również zaliczyłbym do grona aktywistów.

Smog zabija, a rządzący wolą troszczyć się o węgiel [rozmowa]

Co było ważne, to także szersze pokazanie konsekwencji, z jakimi wiąże się spalanie paliw kopalnych. Ogrzewanie węglem ma nie tylko wpływ na zdrowie, lecz także na klimat. Prezentację na ten temat przedstawił więc prof. Jacek Piskozub z Instytutu Oceanologii PAN, który zajmuje się klimatem. Bez tego aspektu zamiana węgla na gaz ziemny może wydawać się dobrym pomysłem. Jeżeli jednak weźmie się pod uwagę, że spalanie gazu to emisje dwutlenku węgla, które dokładają się do zmian klimatu, to wówczas warto zastanowić się nad innymi rozwiązaniami.

Ile trwał cały panel i ile osób wzięło w nim udział?

Panel trwał trzy soboty, od godziny 10 do 16, a raz spotkaliśmy się z panelistami i panelistkami w niedzielę, na ostateczne układanie rekomendacji i głosowania. Wielkość panelu została ustalona na 56 osób plus 8 osób rezerwowych. Jest to związane z liczbą dzielnic Gdańska oraz z ich wielkością.

Co nowego pojawiło się w tym panelu, czego nie było w zeszłorocznym?

Ha, to jest najfajniejsze. Nowości było sporo. W mojej ocenie bardzo dobrze wyszła część spotkania poprzedzająca układanie rekomendacje. Było to już w zamkniętej części panelu, z której nie było transmisji na żywo w internecie. Tym bowiem, co jest przydatne przy układaniu rekomendacji, jest refleksja nad tym, na czym polega dobro wspólne w kontekście Gdańska. Jakie są właściwie wspólne wartości panelistów i panelistek? Poprosiliśmy ich więc o zastanowienie się, jak powinno wyglądać miasto, w jakim chcą żyć. Jakie będą w nim relacje międzyludzkie, co jest dla nich ważne w kwestii środowiska?

Gdańsk w pigułce

Przydatne było także zrobienie analizy kosztów i korzyści wprowadzenia zmian, jak również nierobienia niczego, czyli z utrzymania status quo. Po angielsku nazywa się to cost-benefit matrix. Wykorzystaliśmy do tego trzy flipcharty, a z braku czwartego ustawiliśmy jeden stół na drugim. Inaczej przeprowadziliśmy też pierwsze losowanie – zaproszenia do udziału w panelu były rozsyłane od razu pod konkretny profil demograficzny.

Miasto planuje jeszcze trzy panele w tym roku. Na jakie tematy? Kiedy?

Prezydentowi Adamowiczowi zależy na tym, aby mieszkańcy i mieszkańcy Gdańska byli aktywni jako obywatele, jeden z paneli ma więc dotyczyć tego, co można zrobić, aby tę aktywność wspierać. Rozważane są także panele dotyczące transportu i ochrony klimatu. Na dziś jednak nie ma jeszcze konkretnych dat. Wygląda jednak na to, że panel obywatelski w Gdańsku się przyjął. Co istotne, o jego zorganizowanie mogą wnioskować sami mieszkańcy i mieszkanki miasta. Potrzebne jest do tego zebranie tysiąca podpisów.

Czy wdrażane są już zalecenia przygotowane przez zeszłoroczny panel?

Wygląda na to, że panel obywatelski w Gdańsku się przyjął. Co istotne, o jego zorganizowanie mogą wnioskować sami mieszkańcy i mieszkanki miasta.

Tak. Zajęto się wszystkimi rekomendacjami. Część z nich leży w kompetencjach miasta, a część w kompetencjach Lasów Państwowych, bo dotyczą one terenu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W dolinach, którymi spływa woda deszczowa, mają zostać utworzone progi piętrzące, które będą spowalniały spływ wody. Urząd miasta zaproponował w tej kwestii Lasom Państwowym wspólny projekt. Co do innych rozwiązań, ma powstać miejskie call-center, aby można było lepiej reagować po wystąpieniu powodzi. Planowane są także nowe zbiorniki retencyjne, które, zgodnie z sugestiami płynącymi z panelu, mają być projektowane przy udziale architekta krajobrazu i przyrodnika. Utkwiła mi w pamięci wypowiedź jednej z panelistek, która po usłyszeniu, jak wygląda sposób przygotowania miejskich służb do powodzi, powiedziała, że jest przerażona. Teraz ma to być przygotowane lepiej. Ma być także więcej pomp i urządzeń osuszających.

Czyli panele przynoszą efekty.

Zdecydowanie. Zwróciłbym jeszcze uwagę na to, że w Gdańsku wyniki panelu obywatelskiego prezydent uznaje za wiążące. Próg poparcia, jaki jest wymagany do przyjęcia wiążącej rekomendacji, jest bardzo wysoki – jest to aż 80 procent. Niemniej jednak jeżeli coś już przejdzie, to jest wola, aby to zrealizować. No i przy takim poziomie poparcia wiadomo, że jest to coś rzeczywiście ważnego dla mieszkańców i mieszkanek. Urząd miasta zdaje sobie sprawę, że skoro rekomendacje zostały przyjęte, to są przemyślane, że paneliści i panelistki zdobyli sporą wiedzę w danym temacie i że przedstawione zostały stanowiska różnych stron. To wszystko sprawia, że podchodzi się do panelu na serio.

*
Strona panelu obywatelskiego w Gdańsku: gdansk.pl/panel-obywatelski

Irlandczycy poparli zabijanie dzieci nienarodzonych

***
Marcin Gerwin
– specjalista ds. zrównoważonego rozwoju i partycypacji. Współzałożyciel Sopockiej Inicjatywy Rozwojowej, publicysta Krytyki Politycznej.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agnieszka Wiśniewska
Agnieszka Wiśniewska
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl, w latach 2009-2015 koordynatorka Klubów Krytyki Politycznej. Absolwentka polonistyki na UKSW, socjologii na UW i studiów podyplomowych w IBL PAN. Autorka biografii Henryki Krzywonos "Duża Solidarność, mała solidarność" i wywiadu-rzeki z Małgorzatą Szumowską "Kino to szkoła przetrwania". Redaktorka książek filmowych m.in."Kino polskie 1989-2009. Historia krytyczna", "Polskie kino dokumentalne 1989-2009. Historia polityczna".
Zamknij