Przemysław Witkowski

Darth Tusk

„Sprowadził krzyżaków, namawiał Polaków do jedzenia czarnych żelków Haribo i osobiście wykonał cięcie szablą obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej” – to on, Donald T.

Wszem i wobec jest znana niechlubna postać Donalda T. Część prawdy odsłania nam klip wybitnych dyplomatów z Prawa i Sprawiedliwości. Tylko ich niezwykła delikatność i szacunek do jednak, nominalnie, obywatela Polski, sprawia, że nie ujawniają nam całej prawdy. My jednak, jako typowi bolszewiccy internacjonaliści, nie mamy skrupułów i mówimy, jak było, jest i będzie z tym Donaldem.

Naiwny lemingu, znasz go pewnie tylko jako zdolnego piłkarza i poliglotę, miłego chłopaka od malowania kominów, co zawsze się w robocie podzielił blantem. Tymczasem w dziejach mało jest bardziej demonicznych postaci. Już od zarania naszej ojczyzny knuje i zwodzi, oszukuje i gwałci.

Od lat służy Niemcom. W imieniu Prus podpisał traktat rozbiorowy, germanizował rózgą dzieci z Wrześni, prowadził oddziały Wehrmachtu idące w 1939 r. na Warszawę, katował w UB „wyklętych”, strzelał do papieża i pluł wielokrotnie na hostię. Święty Stanisław i święty Wojciech obaj padli z jego reki. Od zawsze niszczył Imperium Lechitów, które bez takich jak on trwałoby do dzisiaj. W X wieku wybił denar ze swoim profilem po jednej i sierpem i młotem na drugiej i napisem w germańskim „nigdy więcej Polski”.

Przecież to on stał na czele kaszubskich hord, które zrównały z ziemią Sandomierz. Najbliższych przyjaciół dopuszczał do najcenniejszych skarbów swej prywatnej kolekcji – młotka, którym podczas oblężenia Głogowa przybijał do wrażych katapult polskie dzieci oraz sznura z paciorkami, którymi skusił Masława. Z margrabią Hodonem przeciw Mieszkowi na wyprawy chodził.

Sprowadził krzyżaków i oddał im ziemię chełmińską, namawiał Polaków do jedzenia czarnych żelków Haribo i to on osobiście wykonał cięcie szablą obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, kiedy ze Szwedami szedł szerzyć w Rzeczpospolitej islamizm i gender. Pod Wiedniem był po stronie Turków. Od tamtych czasów maluje oczy, jeździ na strusiu i nienawidzi Najświętszej Panienki. Przebrany za papieża odmówił międzynarodowej interwencji Kordianowi, ponieważ optymalna Polska to brak Polski, a szczęśliwy Polak to Polak pod knutem.

Uwodził św Faustynę, rozpijał polskich chłopów, pędził powstańców na Syberię poganiając ich jeszcze nahajką. Sprowadził homoseksualizm do Polski dosypując go do popularnego kebaba na dworcach. Grając na zniżkę na rynkach żyta i pszenicy doprowadził do upadku szlacheckich folwarków. Podstawiał nogę św. Barbarze. Napisał „Klątwę” temu zdegenerowanemu syfilitykowi Wyspiańskiemu. I „Nad Niemnem” Orzeszkowej, żeby dręczyć młodzież. – Henryk, słuchaj –  powiedział któregoś dnia Sienkiewiczowi – a jakby ten Janko nie przeżył?

W Wersalu zadbał, by w naszych granicach nie znalazła się Cylicja i Faszoda. Był kierowcą Ribbentropa, gdy ten przyjechał do Moskwy dokonać nowych rozbiorów Polski. Śmiał się z przemówień prymasa Wyszyńskiego. Doprowadził Roosevelta do inwalidztwa, by ten w Jałcie nie miał siły wstawić się za naszą Najpiękniejsza Ojczyzną. W niejedną niedzielę przekonywał dziadków Adama Małysza o wyższości pism Marcina Lutra nad, jak według świadków mawiał, „papistowskim pierdololo”.

Wciąż ciepło wspomina szlaban, który 1 września 1939 wraz z kolegami podnosił w ramach szkolenia z solidarności międzynarodowej. Szlaban sam wykonał, zdemontował, a następnie przekazał Stasi. Niewielu wie, że po przetopieniu na pistolet posłużył później Ali Agcy. Jego pomysłem było nazywanie ulic imieniem obrońców Monte Cassino, ponieważ sam do nich należał.

Wyklętym przynosił do lasu kiełbasę z powpychanym tłuczonym szkłem, ślepe naboje, a potem donosił na nich na ubecję. Po tym jak w 1940 r. wykonywał wyroki w Katyniu, w 1944 r. zburzył Warszawę, w 1949 r. rozpoczął budowę Nowej Huty, żeby w 1953 r. zmienić nazwę Katowic na Stalinogród. Ładował broń milicjantom strzelającym w „Wujku”. Z Kiszczakiem wychylił niejedną wódkę. Po pracy, za darmo, był czarna teczką Tymińskiego, tak bardzo nienawidził Polski. To on grzebał w silniku Kubicy. Wynalazł tlenek węgla, żeby dusić Polaków. Znany i poważany na świecie hodowca brzóz.

Spiskując z hitlerowskimi dyplomatami chodzi w obcisłych skórzanych spodniach z rozporkiem z tyłu, sztybletach i kaszkiecie. Tak jak Stanisław August Poniatowski był kochankiem Katarzyny II, tak on od lat żyje z Angelą Merkel. Nieraz „żyje z nią” w przebraniu konia. Wiadomo kto jest tu dżokejką.

Generalnie jak Tusk idzie ulicą i widzi psa to zawsze go kopnie. Od jego spojrzenia kiśnie mleko, kobiety stają się bezpłodne, a zwierzęta wyjąc uciekają. Nienawidzi rodzin. Siada przy sikaniu. Od lat nie je mięsa. Kupuje w piekarni kajzerki. Fałszuje śpiewając hymn polski, a niemiecki śpiewa sam na głosy. Dzień zaczyna od filiżanki krwi Polaka doprawionej ziemią smoleńską. Satanista, hermafrodyta i kapitan wojsk lotniczych Korei Północnej.

Unikajcie go i dziękujcie Polsce, że jako jedyna stawiała opór tej zarazie, ratując Europę przed kolejnym Donaldem. Jarosław zbawia już nie tylko Polskę, ale i Europę. Dziękujemy najuniżeniej i najserdeczniej.

Świat poznał prezesa

*

Za inspirację do ujawnienia tych rewelacji i pomoc w dotarciu do całokształtu danych o prawdziwej zdradzieckiej biografii Donalda T., dziękuje Jakubowi Majmurkowi, Łukaszowi Komudzie, Robertowi Zontkowi, Krzysztofowi Mroczce i Pawłowi Koziołowi.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Przemysław Witkowski
Przemysław Witkowski
Historyk idei, badacz ekstremizmów politycznych
Przemysław Witkowski – poeta, dziennikarz i publicysta; dwukrotny stypendysta Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu; absolwent stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Wrocławskim; doktor nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce; opublikował „Lekkie czasy ciężkich chorób” (2009); „Preparaty” (2010); „Taniec i akwizycja” (2017), jego wiersze tłumaczono na angielski, czeski, francuski, serbski, słowacki, węgierski i ukraiński.
Zamknij