Kinga Dunin

Narodowy socrealizm

To właśnie jest ideologia PiS.

Czy Tusk spotka się z Kaczyńskim? Eksperci z ekspertami? O zdrowiu czy tak w ogóle? Będziemy teraz debatować o debacie, do której zapewne nie dojdzie, a jak dojdzie, to i tak nic z tego nie wyniknie. A przy okazji poleci mnóstwo kamyczków w kierunku programu PiS. Że gruszki na wierzbie i nie ma na to środków. Gimnazja mają zostać. GMO jest ok. Z pewnością jest mnóstwo szczegółów, które jednym mogą odpowiadać, a innym nie. I obietnice, które – gdyby zostały spełnione – odpowiadałyby wszystkim. Bo kto nie chce żyć w kraju szanowanym na świecie, w którym nie ma bezrobocia, ludzie dobrze zarabiają, a potem dostają godziwe emerytury. Gdzie każdy ma mieszkanie, dobrą opiekę zdrowotną i wsparcie w razie niepełnosprawności. Sądy działają szybko i równie szybko jeżdżą pociągi.

Nikt jeszcze nie wygrał wyborów mówiąc: obniżymy wam pensje, podwyższymy podatki, a jak chcecie mieć mieszkanie, to poczekajcie aż babcia umrze. 

Jednak w licznych komentarzach dotyczących PiS-owskiego programu pomijana jest zazwyczaj kwestia najważniejsza. Po co to wszystko? Jaka aksjologia za tym stoi – poza wyborczą pragmatyką i nierealnymi obietnicami? 

Odpowiedź jest prosta. Trzeba zatrzymać wszelkie uniwersalistyczne czy emancypacyjne trendy i stworzyć Wielką Polskę Katolicką. Bo wszystko, co nie jest katolickie, jest nihilistyczne. Trzeba powstrzymać gender i polityczną poprawność. Żadnych dotacji dla lewackich pism i instytucji. Koniec z kłamstwami na temat Holokaustu szerzonymi przez takie filmy jak Pokłosie. Koniec z pseudosztuką obrażającą uczucia religijne i łamiącą obyczajowe tabu. 

To wszystko jasno jest w tym programie wyłożone. A jaki jest program pozytywny?

Edukacja patriotyczna od przedszkola. Wychowanie patriotyczne. Polski i historia. IPN współpracujący ze szkołami. Każda szkoła opiekuje się jakimś miejscem upamiętniającym męczeństwo narodu. Wycieczki do Wilna i Lwowa… A za zły stopień z zachowania (wychowania) można zostać w tej samej klasie albo zostać umieszczonym w ośrodku wychowawczym. Poza tym muzea, brakuje nam muzeów, szczególnie muzeum Kresów, ze szczególnym uwzględnieniem rzezi wołyńskiej. 

Wszystko to ma z nas uczynić Naród, Wielki Naród Katolicki, i dać nam narodowe poczucie wartości. Dlaczego nie rodzą się dzieci? Z braku poczucia wartości. Kiedy już wszyscy zostaniemy patriotami, kobiety urodzą z patriotycznego obowiązku. Chociaż na razie można im obiecać kasę.   Rodzina to oczywiście kobieta, mężczyzna i kupa dzieci. Wszystko inne jest niezgodne z polską tradycją. To Polacy wymyślili taką rodzinę w czasie zaborów. 

No i Kościół, trzeba go wspierać, bo Zawsze Stał na Straży.

Jedno trzeba autorom programu przyznać – doceniają oni rolę kultury, konieczność powszechnego dostępu do niej, wychowawcze funkcje oświaty. Jest to jednak kultura całkowicie podporządkowana ideologii narodowej. 

Kiedy dziś pojawia się dzieło, w którym da się wyczuć jakiś projekt światopoglądowy, można usłyszeć zarzut ideologiczności, a potem obelgę – socrealizm. Jednak istotą socrealizmu była nie tylko jednoznaczność ideologiczna, ale też, a może przede wszystkim, służalczość. Gotowość podporządkowania się panującej władzy i jej wymogom. Co zresztą przynosiło twórcom całkiem realne profity, wystawy, duże nakłady i kluseczki w Oborach.

I właśnie takie jest zamierzenie PiS – narodowy socrealizm. I zapewne tworzenie i wspieranie go mogłoby się okazać całkiem intratnym zajęciem dla wszystkich, którzy gotowi byliby służyć narodowi i PiS-owi.

Jeśli miałaby się odbyć jakakolwiek debata czy debaty, pierwsza powinna dotyczyć właśnie tej ogólnej wizji państwa, społeczeństwa i kultury.

Ale czy Tusk potrafiłby stanąć w szranki?

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Kinga Dunin
Kinga Dunin
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka
Socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka. Od 1977 roku współpracowniczka KOR oraz Niezależnej Oficyny Wydawniczej. Po roku 1989 współpracowała z ruchem feministycznym. Współzałożycielka partii Zielonych. Autorka licznych publikacji (m.in. „Tao gospodyni domowej”, „Karoca z dyni” – finalistka Nagrody Literackiej Nike w 2001) i opracowań naukowych (m.in. współautorka i współredaktorka pracy socjologicznej "Cudze problemy. O ważności tego, co nieważne”). Autorka książek "Czytając Polskę. Literatura polska po roku 1989 wobec dylematów nowoczesności", "Zadyma", "Kochaj i rób".
Zamknij